Jak nie jesteś pewny czy ktoś jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków to po prostu zgłoś ten fakt na policję. No i tak jak napisano wcześniej ty też możesz zatrzymać taką osobę. Nie znaczy to oczywiście że musisz wyręczać policjantów. No i jak się nie czujesz na siłach, żeby samemu interweniować to lepiej tego nie rób. Nie masz też oczywiście takiego obowiązku. Ale zgłosić swoje podejrzenia musisz. Bo później faktycznie będziesz tak jakby współodpowiedzialny za to, że ktoś kogoś zabił na drodze albo coś.

Najprościej będzie chyba jak weźmiesz, wyciągniesz telefon komórkowy z kieszeni i zadzwonisz pod numer 112. No i oczywiście musisz opisać całą sytuację na drodze. Warto to zrobić nawet wtedy jak nie masz stuprocentowej pewności, że ktoś jest pod wpływem alkohou czy narkotyków. Przecież wystarczy żeby zachowywał się w jakiś podejrzany lub niebezpieczny sposób. W takich sytuacjach nie ma co się obawiać. Trzeba dzwonić. Lepiej być trochę bardziej przewrażliwionym niż na przykład przyczynić się do jakiejś tragedii.

Dobra dobra. Prawo naprawdę pozwala nam zatrzymać sprawcę, ale oczywiście wymaga od nas także tego, żebyśmy przekazali niezwłocznie sprawcę w ręce policji. Nie możemy sami wymierzać na nim sprawiedliwości, bo to akurat jest już prawnie zakazane. Jeśli użyjemy siły w takim stopniu który pozwoli nam powstrzymać sprawcę przed ucieczką to w porządku. No ale jak już go pobijemy to będziemy musieli z pewnością odpowiedzieć za naruszenie nietykalności cielesnej. Nic nam nie dadzą nasze tłumaczenia, że tak naprawdę chcieliśmy dobrze.

Dobrze, że o to pytasz. Bo tak naprawdę gdyby każdy reagował to nie byłoby aż tylu tragedii na drogach. Ludzie by nie ginęli przez takich idiotów. Jak widzisz, że ktoś jest pijany i chce wsiąść do samochodu to po prostu zabierasz mu kluczyki do samochodu i nic innego nie robisz jak dzwonisz na policję. Oni już dokończą całą tą sprawę. Jak tam postąpisz, nawet jeśli w przypadku próby odebrania kluczyków doszłoby do jakiejś szarpaniny to nie masz się co przejmować, bo i tak nie mogą ci raczej nic zrobić. Jeszcze powinni ci raczej podziękować, że uratowałeś komuś życie.

Dobrze, że o to pytasz. Bo tak naprawdę gdyby każdy reagował to nie byłoby aż tylu tragedii na drogach. Ludzie by nie ginęli przez takich idiotów. Jak widzisz, że ktoś jest pijany i chce wsiąść do samochodu to po prostu zabierasz mu kluczyki do samochodu i nic innego nie robisz jak dzwonisz na policję. Oni już dokończą całą tą sprawę. Jak tam postąpisz, nawet jeśli w przypadku próby odebrania kluczyków doszłoby do jakiejś szarpaniny to nie masz się co przejmować, bo i tak nie mogą ci raczej nic zrobić. Jeszcze powinni ci raczej podziękować, że uratowałeś komuś życie.

Ja często przebywam w Niemczech i tam jakoś ludzie nie mają takich problemów. Po prostu jak widzą, że ktoś łamie prawo to biorą i reagują. Dzwoinią po policję i interweniują sami. U nas niestety nadal to są wyjątki. I niestety później pojawiają się jakieś wypadki czy coś. Nie ma się nad czym zastanawiać. Trzeba reagować. Dlatego że wszyscy się boją zareagować to u nas jest tylu pijaków na drogach. Gdyby nie było na to wszystko przyzwolenia to nie musielibyśmy się bać tych idiotów na drogach.

Jeśli chodzi o reagowanie to nie ma się co bać. Kodeks karny jasno mówi, że każdy ma prawo ująć sprawcę przestępstwa lub pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa. Tylko że tutaj musimy mieć pewność, że ta osoba chce po prostu uciec, a my nie mamy pewności kto to jest i nie możemy podać jej tożsamości. No ale chyba to jasne. Jak ktoś popełnia przestępstwo, a takim też jest na przykład wspominana już jazda po alkoholu to musimy zareagować, bo on może kogoś zabić na drodze, a później my będziemy mieć tego kogoś na sumieniu.