Jak powinienem się zachować na widok auta uprzywilejowanego?
Jak się zachować jak widzę pojazd uprzywilejowany? Zauważyłem u siebie taką reakcję, że natychmiast zwalniam. No ale podobno nie jest to dobre rozwiązanie. Ostatnio w telewizji widziałem jak karetka jechała i chciała przejechać, samochód zwalniał i skutecznie tarasował drogę tej karetce. Tu przecież chodziło o czyjeś życie. Trochę się zaśmiałem, że kierowca to idiota, ale przecież ja tam samo robię.
6 odpowiedzi
Jeśli przepuszczamy samochód uprzywilejowany to faktycznie trzeba to robić z głową. Jeśli nie wiadomo jak się zachować to najlepiej robić to co inni kierowcy. Obserwujmy na którą stronę zjeżdżają i zróbmy to samo. Znam kierowcę karetki i faktycznie skarży się na to, że ludzie hamują przed nim. To go zmusza do nagłego hamowania. No a jeśli w środku lekarz prowadzi jakąś akcję ratunkową to naprawdę nie ułatwia mu to pracy. Może dojść przecież wtedy do jakieś groźnej sytuacji albo też do jakiś obrażeń.
Ostatnio sam byłem świadkiem takiego dziwnego zdarzenia. Jechała karetka do miejsca wypadku. No wiadomo, że był korek. To wszyscy staliśmy. Ja przepuściłem karetkę, a ktoś przede mną jakby jej w ogóle nie widział, a miał gdzie zjechać. No i w końcu kierowca karetki się wkurzył i wyszedł z samochodu do niego. Okazało się, że koleś słuchał tak głośno muzyki, że w ogóle nie słyszał sygnałów. No i nie patrzył w lusterka, bo pisał smsy. To też jest przestroga dla wszystkich. Wiadomo, że łatwiej usłyszeć niż zobaczyć. Dlatego nie słuchajcie za głośno muzyki.
Ja bym tylko dodał o korkach. Bo zauważyłem, że ludzie stojący w korku nie do końca wiedzą jak się zachować, kiedy za nim pojawia się jakiś samochód uprzywilejowany. Trzeba po prostu rozjechać się na boki i pośrodku zrobić przejazd dla samochodu uprzywilejowanego. Na pewno gdzieś z boku będą jakieś pasy zieleni albo jakieś pobocze. Jak nie ma takiego czegoś to trzeba przy najbliższej okazji to zrobić. I uwaga. Wszystko to dotyczy nie tylko kierowców samochodów, ale także osób, które poruszają się pieszo.
Warto zajrzeć do kodeksu drogowego. Tam jasno pisze, że uczestnik ruchu i inna osoba, która znajduje się na drodze jest zobowiązana do tego, żeby ułatwić przejazd samochodu uprzywilejowanego. W szczególności trzeba niezwłocznie usunąć się z jego drogi i w razie potrzeby zatrzymać się. No i wszystko. Tutaj wszystko pisze. Też zauważyłem, że ludzie zwalniają, ale to nie o to chodzi. Faktycznie można przecież zaszkodzić takiemu pojazdowi, zatarasować mu drogę i tyle z tego będzie.
Wszyscy o tej karetce, ale przecież pojazd uprzywilejowany to nie tylko karetka pogotowia. To też straż pożarna, policja, nawet straż miejska czy straż graniczna albo transport krwi. Samochodem uprzywilejowanym nazywa się po prostu samochody, które wysyłają sygnały świetlne niebieskie, sygnały dźwiękowe i mają przy tym zapalone światła mijania czy drogowe. Jak te warunki są spełnione to musimy ustąpić pierwszeństwa, ułatwić przejazd takiemu samochodowi. Nie mamy innego wyjścia bo tak stanowi prawo.
Tutaj nie chodzi o to, żeby wolniej jechać. Tego nigdzie nie ma zapisanego. Jest zapisane tylko to, że trzeba po prostu umożliwić jak najszybszy przejazd takiemu samochodowi. No i tyle. Czasami jeśli to coś da trzeba złamać przepisy. Przecież może zdarzyć się tak, że nie będziemy mieli gdzie zjechać, a obok będzie cała kolumna samochodów. Karetka wtedy nie będzie miała nas jak wyprzedzić. To wtedy gaz do dechy i do pierwszego zjazdu. Jak zatrzyma nas policja to się im wytłumaczy, skąd taka sytuacja, a przecież na pewno będą to widzieć.
Twoja odpowiedź
Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?
Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.
0