No lepiej odpuścić sobie w tym przypadku pudła takie jak clio, punto czy matiz. Wiadomo, spalają mało, ale nie będzie ci w nich wygodnie. Nie ma na to szans, a 80 kilometrów każdego dnia to nie wyjazd na zakupy do marketu. Wygoda przede wszystkim. Ja bym ci polecił coś w stylu mitsubishi carisma, fiat marea czy citroen xsara. Są większe, wygodniejsze i ładnie się prezentują. Wydaje mi się, że dużo na paliwo także nie będziesz wydawał. Kiedyś miałem takie mitsubishi i pamiętam, że nie było jakoś tragicznie.

Dokładnie. Moim zdaniem punto i clio to samochody na max 10 km dziennie. Nie da rady przejechać nimi więcej. Na takie przebiegi trzeba przynajmniej klasy C. Jeśli chodzi o carisma to mogę polecić. Sam ją użytkuję i naprawdę jest świetna. Moja jest na benzynę. Ciekawe może być też na przykład mondeo. A co do spalania to zawsze możesz rozejrzeć się za samochodem na gaz. Nie musisz przecież kupować samochodu benzynowego. A jakby na to nie patrzeć, gdybym codziennie miał jeździć w jakieś miejsce to szczerze, wolałbym wynająć tam jakiś pokój.

Zainteresuj się xsarą. To jeden z najlepszych francuzów. Pełne ocynkowanie, dobre wyposażenie, silni 1,9 i bezawaryjny. Na początku może się wydawać nieco mułowaty, ale potem powinno być już lepiej. No i stosunek klasy samochodu do ceny jest bardzo dobry. Co do renault to ja kiedyś długo jeździłem takim samochodem, pokonywałem naprawdę długie dystanse i jakoś nie było z tym żadnego problemu. Zresztą kiedyś nie było super samochodów i ludzie maluchami jeździli po całym świecie i jakoś nie narzekali.